Puzzle to raczej zabawa niż "pozbycie " się dziecka. Ma ono puzzle dostępne przez okrągła dobę i samo zabiera takie jakie chce i układa, potem przekłada do pudełka wsadza skąd zabrało i robi co innego Robimy tak wiele rzeczy razem, że układanie puzzli w samotności dobrze jej robi Jeszcze mi się nie zdarzyło "pozbyć" dziecka w taki czy inny sposób. Nawet obiady gotujemy razem Wszystko dostosowane do jej możliwości bo chęci ma bardzo dużo
Niektóre gry mogą uczyć np. spostrzegawczości i koordynacji ręka-oko, więc nie powiedziałabym, że to zło wcielone Ale najważniejsze to wiedzieć, co naprawdę jest najlepsze i nie traktować gier i zabawek jako sposobu na pozbycie się dziecka na kilka godzin.
skuter5 napisał(a):
Teraz rodzice żeby "pozbyć" się dziecka i nie musieć się nim zajmować dają mu grać.
To samo można powiedzieć, jeśli dziecko dostanie do zabawy puzzle i ma "zniknąć" na jakiś czas. Wiele gier może dziecko uczyć i rozwijać podobnie jak tradycyjne zabawki, dlatego jestem bardzo przeciwna ich potępianiu po całości.
My jako dzieci do zabawy mieliśmy piłki, klocki, puzzle i inne zabawki. O komórce i komputerach nikt nie słyszał a o używaniu mowy nie było. Teraz rodzice żeby "pozbyć" się dziecka i nie musieć się nim zajmować dają mu grać. Efekty tych zmian widać na każdym kroku. To, że jej dziecko "szaleje" w tym wieku na tablecie wcale nie znaczy, że to jest dobrze. W tym wieku dzieci nie powinny mieć kontaktu z wirtualną rzeczywistością. Twoja pociecha trenuje mózg i koordynację wzrokową. To przyniesie jej korzyści. Dzieci mojego rodzeństwa i rodzeństwa żony są trzymane jak najdalej od takich gier. W szkole grają na informatyce. Jednak w domu nie ma takiej opcji.
Biedne to 3,5 letnie dziecko. Moje pociechy zaczęły grać w takie gry dopiero w szkole i to tylko dlatego, że na lekcjach informatyki pani, która ich uczyła pozwalała dzieciom grać gdy zrobiły na komputerach to co mieli zadane. W domu był i nadal jest zakaz grania. Jak chcą grać to pokazuję im składzik z piłkami, skakankami i innymi sprzętami do zabawy. Niech szaleją na świeżym powietrzu, a nie przed ekranem. Co do puzzli to super sprawa Moje dziewczyny też bardzo lubiły je układać. Twoja pociech to zdolna istotka Puzzle dla 5 lat to niezły wyczyn dla trzylatki
Ile lat miały Wasze pociechy jak pozwoliliście im grać np. na tabletach czy laptopach itp.? Ostatnio spotkałam się z koleżanką i ta z dumą pokazuje na swoją 3,5 letnią córeczkę i mówi mi pełna podziwu, że jej dziecko zna się lepiej na tablecie niż ona. Śmiga w gry, aż miło. Zapytała moją trzylatkę jak jej idzie granie a ona powiedziała że układa puzzle. Koleżanka zerknęła na mnie jakbym dziecku krzywdę robiła i zmieniła temat choć moje pociecha opowiadała jakie puzzle ostatnio ułożyła. Znudziły się jej puzzle dla 3 plus to układa puzzle dla dzieci od 5 lat. Całkiem nieźle jej idzie. Swoją drogą już ma pokaźną kolekcję Czy 3 lata to dobry wiek na "ślęczenie" przed ekranem i granie w wirtualne gry?
Dzieci kontra gry
Obserwuj wątekOdp: Dzieci kontra gry
misia5
Dzieci kontra gry
zielonka
skuter5 napisał(a):
To samo można powiedzieć, jeśli dziecko dostanie do zabawy puzzle i ma "zniknąć" na jakiś czas. Wiele gier może dziecko uczyć i rozwijać podobnie jak tradycyjne zabawki, dlatego jestem bardzo przeciwna ich potępianiu po całości.
Odp: Dzieci kontra gry
skuter5
Odp: Dzieci kontra gry
ciasteczka
Dzieci kontra gry
misia5