Postanowiłam ugotować fasolkę po bretońsku. Kupiłam Jaśka namoczyłam dzień wcześniej i moczyłam całą noc. Następnego dnia przystąpiłam do gotowania. Gotowałam i gotowałam i gotowała i nic. Fasola jaka twarda była taka była nadal. Gotowałam ją ponad 3 godziny i nic. Nawet biała otoczka nie popękała. Miał ktoś taki? Co poszło nie tak?
Fasola "Jaś"
Obserwuj wątekFasola "Jaś"
ciasteczka