Dobrze wiedzieć. Do faceta nic nie dociera:/ Wczoraj ze swoim pieszczochem ( ogromny owczarek niemiecki) schodził na spacer. On zamyka drzwi na piętrze, a pies sam już na dole przy drzwiach bez smyczy, bez kagańca od tak sobie biega. Twierdzi, że pies łagodny i krzywdy nie zrobi :/ Chyba zapomniał, że to tylko zwierzę i trudno będzie go winić za to, że nagle coś mu się odwidzi i pogryzie pierwszą lepszą osobę :/

Z tym słuchaniem muzyki od 6 do 22 to różnie jest. Nie można tak słuchać muzyki jeśli przeszkadza to innym ludziom. Miałam kiedyś taką sąsiadkę. Uparta i nieuprzejma i zawsze wszystko wiedząca. Sądownie została usunięta za zakłócanie porządku, bo człowiek nie mógł rozmawiać tak dziewczyna słuchała muzyki. Żebyśmy mogli rozmawiać musieliśmy do siebie krzyczeć. Prosiliśmy, ale to nic nie dało. W końcu ktoś ze sąsiadów zadzwonił raz, drugi, trzeci i rozpoczęto procedurę sądową. Tak więc z taką muzyką to sąsiad raczej narobi sobie kłopotów niż coś zyska.

Jak to jest w bloku ze słuchaniem głośniej muzyki? Mamy nowego sąsiada, który jak tylko się przeprowadził daje nam wszystkim dać znać o swoim istnieniu. Nie ma dnia żeby nie było słychać makabrycznie głośnej muzyki. On twierdzi, że może ją tak słuchać od 6 rano do 22 i nikomu nic do tego. Czy tak jest faktycznie? Ostatnio w sobotę obudził wszystkich w koło koło 7 rano, bo mu się piosenka podobała. Wczoraj tak głośno słuchał muzyki, że dzieciaki bajki nie słyszały. Prosiliśmy człowieka, by spasował z głośnym słuchaniem muzyki, ale to nic nie dało. Zwyzywał tylko jednego z sąsiadów. Pech chce, że mieszamy centralnie pod nim i jego kino domowe z potężnymi głośnikami daje nam we znaki.