Faktycznie zostawiłam męża z puszką. Może mu się nie chciało do niej zaglądać i wyłączył wcześniej niż miał. Chętnie się tego dowiem Kolejny karmel robić będzie on sam Wleję mu mleko do garnka, dam łyżkę i powiem, żeby wiosłował tak długo aż kolor i konsystencja będą perfekcyjne. Do końca życia zapamięta że się gotuje tyle ile trzeba
Nauczka godna popełnionej "zbrodni" na karmelu z puszki
Mam problem. Gotowałam puszkę z mlekiem skondensowanym 2,5 godziny. Zawsze tak gotuję i wszystko jest super, a tym razem zamiast karmelu mam mleko z lekko zmienionym kolorem. Co mogło pójść nie tak?
A nie lepiej i bezpieczniej kupić już gotową masę krówkową?
Faktycznie zostawiłam męża z puszką. Może mu się nie chciało do niej zaglądać i wyłączył wcześniej niż miał. Chętnie się tego dowiem Kolejny karmel robić będzie on sam Wleję mu mleko do garnka, dam łyżkę i powiem, żeby wiosłował tak długo aż kolor i konsystencja będą perfekcyjne. Do końca życia zapamięta że się gotuje tyle ile trzeba
Mam problem. Gotowałam puszkę z mlekiem skondensowanym 2,5 godziny. Zawsze tak gotuję i wszystko jest super, a tym razem zamiast karmelu mam mleko z lekko zmienionym kolorem. Co mogło pójść nie tak?
Byłaś cały czas w domu jak robiłaś karmel czy wychodziłaś? Może dziwne pytanie, ale ja raz jak robiłam tak karmel wyszłam z domu. Puszki miał pilnować mąż. Niestety zapomniał ile czasu ma go jeszcze gotować i ile czasu minęło od kiedy ja wyszłam i wyłączył wcześniej. Zostawił puszkę w gorącej wodzie. Jak wróciłam była już zimna ( myślałam, że zalał ją lodowatą wodą). Dopiero jak otwarłam puszkę zobaczyłam co jest grane. Skończyło się na nieustannym mieszaniu na patelni teflonowej.
Mam problem. Gotowałam puszkę z mlekiem skondensowanym 2,5 godziny. Zawsze tak gotuję i wszystko jest super, a tym razem zamiast karmelu mam mleko z lekko zmienionym kolorem. Co mogło pójść nie tak?
Karmel z puszki
Obserwuj wątekOdp: Odp: Odp: Karmel z puszki
misia5
Nauczka godna popełnionej "zbrodni" na karmelu z puszki
Odp: Odp: Odp: Karmel z puszki
mocsłodkości
Odp: Karmel z puszki
robaczek
A nie lepiej i bezpieczniej kupić już gotową masę krówkową?
Odp: Odp: Karmel z puszki
ciasteczka
Odp: Karmel z puszki
misia5
Byłaś cały czas w domu jak robiłaś karmel czy wychodziłaś? Może dziwne pytanie, ale ja raz jak robiłam tak karmel wyszłam z domu. Puszki miał pilnować mąż. Niestety zapomniał ile czasu ma go jeszcze gotować i ile czasu minęło od kiedy ja wyszłam i wyłączył wcześniej. Zostawił puszkę w gorącej wodzie. Jak wróciłam była już zimna ( myślałam, że zalał ją lodowatą wodą). Dopiero jak otwarłam puszkę zobaczyłam co jest grane. Skończyło się na nieustannym mieszaniu na patelni teflonowej.
Karmel z puszki
ciasteczka