heh tęż uważam, że wystarczy dobrze opłukać cebulę pod wodą ale powiem Ci, że o gwizdaniu to nie wiedziałem =D heh muszę spróbować ;D

Rossie napisał(a):

Cebulę po obraniu wystarczy zanurzyć w zimnej wodzie przed krojeniem, a przy krojeniu gwizdać jakąś wesołą melodyjkę, starając się powietrze pobierać tylko ustami. Działa u takiego wrażliwca jak ja, więc myślę,ze skuteczne!

zgadzam się co do wysokiej temperatury. również dobry sposobem jest włożenie do ust zamiast kawałka chleba 2 zapałek główkami na zewnątrz.

Metoda od dziadka - kroimy cebulę przy zapalonym palniku gazowym (ew. świeczce).
Wysoka temperatura spala podobno substancje drażniące wydobywające się z cebuli, a ciepłe powietrze dodatkowo leci szybko do góry zabierając je z dala od naszych oczu i nosa

a ja po prostu używam naczynia siekającego w blenderze cebula pokrojona w parę sekund

Cebulę po obraniu wystarczy zanurzyć w zimnej wodzie przed krojeniem, a przy krojeniu gwizdać jakąś wesołą melodyjkę, starając się powietrze pobierać tylko ustami. Działa u takiego wrażliwca jak ja, więc myślę,ze skuteczne!

Bardzo dobre i przydatne porady

- Aby zapobiec łzawieniu włóż cebulę do lodówki na pół godziny przed krojeniem, lub na 10 minut do zamrażarki. * Należy unikać zamarznięcia.

- Używaj tylko ostrego noża. Tępe ostrze zamiast ciąć - miażdży, co powoduje wydzielanie się większej ilości drażniących substancji.

- Krojąc zacznij od jej górnego końca. Najwięcej drażniących substancji znajduje się w dolnej części główki cebuli, czyli tam, gdzie wrasta korzonkami w ziemię. Substancje te oprócz właściwości drażniących posiadają właściwości konserwujące, więc jeśli skroimy w ten sam sposób tylko część główki cebuli, pozostały kawałek będzie się lepiej trzymał w lodówce i np. nie wykiełkuje.

- Kolejnym sposobem jest krojenie cebuli pod wodą, – np. w dużej misce z wodą, lub w zlewie. Tutaj należy zachować ostrożność, gdyż mętna woda i brak dobrej widoczności może sprzyjać skaleczeniom.

- Inną skuteczną (ponoć) metodą jest umieszczenie w jamie ustnej podczas krojenia kawałka chleba tak, aby częściowo wystawał na zewnątrz. Niektórzy twierdzą, że to działa, choć w zamian występuje problem ze „ślinotokiem”.

Dla czego „płaczemy” podczas krojenia, szatkowania, ścierania( itp.) cebuli?
"Cebula zawiera enzym LFS, który po zmieszaniu z aminokwasami zawierającymi siarkę, zawartymi w cebuli, powoduje ich przekształcenie w kwasy sulfonowe. Kwasy te samorzutnie przekształcają się w lotny sulfin etylu, który wydzielony do powietrza przy krojeniu cebuli podrażnia śluzówkę oczu, a to powoduje łzawienie." / źródło Wikipedia.