ciasteczka napisał(a):

robaczek napisał(a):

Kiedy nakładacie na mięso glazurę zrobioną z miodu? Chodzi o to, że chciałabym, żeby było czuć słodycz glazury ale żeby mięso a właściwie skóra się nie spaliły.

Dużo zależy od tego jakie mięso piekę. Jak piekę nóżki z kurczaka to do marynaty daję miód i nic się z mięsem nie dzieje. Jest ładne rumiane i nie przypala się. Natomiast jak piekę kurczaka w całości to wolę takie mięso taką glazurą posmarować pod koniec pieczenia kiedy skórka jest już praktycznie gotowa i wystarczy dosłownie kilka minut żeby mięso wyjąć z piekarnika.

Robię tak samo. To bezpieczny sposób na zrobienie genialnego i pysznego mięsa

robaczek napisał(a):

Kiedy nakładacie na mięso glazurę zrobioną z miodu? Chodzi o to, że chciałabym, żeby było czuć słodycz glazury ale żeby mięso a właściwie skóra się nie spaliły.

Dużo zależy od tego jakie mięso piekę. Jak piekę nóżki z kurczaka to do marynaty daję miód i nic się z mięsem nie dzieje. Jest ładne rumiane i nie przypala się. Natomiast jak piekę kurczaka w całości to wolę takie mięso taką glazurą posmarować pod koniec pieczenia kiedy skórka jest już praktycznie gotowa i wystarczy dosłownie kilka minut żeby mięso wyjąć z piekarnika.

Kiedy nakładacie na mięso glazurę zrobioną z miodu? Chodzi o to, że chciałabym, żeby było czuć słodycz glazury ale żeby mięso a właściwie skóra się nie spaliły.