przed paroma laty pojechalam na moj pierwszy urlop do Portugalii i znajomi zaprowadzili mnie na rybny targ... no coz,kto by pomyslal,ze istnieje tyle jadalnych gatunkow ryb,ja nie.To podczas tego urlopu nauczylam sie przyrzadzac,a przede wszystkim jesc ryby.Czy mozecie sobie wyobrazic smak swiezutkiej,tlusciutkiej sardynki z grila?Czy wiecie,ze swieza ryby pachnie woda?
O maj gad - ile w Polsce kosztuje chedar ?
Chodzi nam o ten sam Buniu , ale tu nazywają go red chedar , nie robiłam tego pure , o którym piszesz , ale brzmi apetycznie , wypróbuję na pewno na mężu - bo ja nie jadam ziemniaków - dlatego tak rzadko mam je w przepisach.Ale to nie temat na ten wątek.Zrobię więcej fotek w tym tygodniu tego targu.Ale widzisz byłam w wielu krajach , takie piękne stragany , ale nie wpadłam na pomysł , żeby fotki pstrykać i teraz żałuję - ale mam nadzieję , że wiele innych jeszcze przede mną
No niestety- cena u nas dwa razy większa .Ale to chyba dla tego ,że nie maja jeszcze dużego zbytu na te dobre sery .Ale całe szczęście , że co raz więcej osób docenia dobrą żywność i po woli zaczyna się wszystko zadomawiać .
Doro- chętnie bym się z Tobą wybrała na te zakupy do Francji ( po sery i wino ) .Poczekaj - może wygram w Totka to się umówimy ( hi hi ) .
Ok, Buniu poczekam i trzymam kciuki za wygrana a z zakupow napewno bedziesz zadowolona
O maj gad - ile w Polsce kosztuje chedar ?
Chodzi nam o ten sam Buniu , ale tu nazywają go red chedar , nie robiłam tego pure , o którym piszesz , ale brzmi apetycznie , wypróbuję na pewno na mężu - bo ja nie jadam ziemniaków - dlatego tak rzadko mam je w przepisach.Ale to nie temat na ten wątek.Zrobię więcej fotek w tym tygodniu tego targu.Ale widzisz byłam w wielu krajach , takie piękne stragany , ale nie wpadłam na pomysł , żeby fotki pstrykać i teraz żałuję - ale mam nadzieję , że wiele innych jeszcze przede mną
No niestety- cena u nas dwa razy większa .Ale to chyba dla tego ,że nie maja jeszcze dużego zbytu na te dobre sery .Ale całe szczęście , że co raz więcej osób docenia dobrą żywność i po woli zaczyna się wszystko zadomawiać .
Doro- chętnie bym się z Tobą wybrała na te zakupy do Francji ( po sery i wino ) .Poczekaj - może wygram w Totka to się umówimy ( hi hi ) .
Ten ciemniejszy -pomarańczowy - pikantny ( moze u Ciebie nazywa on sie czerwony ( ok 7-8 funtów za kg - u nas po 50 - 70 zł ) ..Popatrz a ja uwielbiam Chedar - ale właśnie do zapiekanek .Ten Irlandzki jest inny od Angielskiego - przywożą mi i ten i ten ( dzieci z Anglii , a sąsiadka z Irlandii ) - tylko czemu się tak szybko kończy i muszę u nas ,, polować "?
A próbowałaś robić puree ziemniaczane wymieszane z tartym Chedarem i tak zapieczone ? Pycha .
Babciogramolko lubimy ten sam serJa tez bardzo lubię ten pomarańczowy i dość często go kupuję,ale tak jak pisałam wcześniej teraz tylko oczy cieszą sie tymi serami,gdyż staram sie nie jesc,chociaz czasami się skuszę na plasterek
O maj gad - ile w Polsce kosztuje chedar ?
Chodzi nam o ten sam Buniu , ale tu nazywają go red chedar , nie robiłam tego pure , o którym piszesz , ale brzmi apetycznie , wypróbuję na pewno na mężu - bo ja nie jadam ziemniaków - dlatego tak rzadko mam je w przepisach.Ale to nie temat na ten wątek.Zrobię więcej fotek w tym tygodniu tego targu.Ale widzisz byłam w wielu krajach , takie piękne stragany , ale nie wpadłam na pomysł , żeby fotki pstrykać i teraz żałuję - ale mam nadzieję , że wiele innych jeszcze przede mną
Doro- są , są tylko zobacz jaki wybór i jakich serów .Ostatnio usiłowałam kupić oryginalny Chedar i nalatałam się potwornie, bo był -ale Mlekovity .A ekspedientka patrzyła na mnie jak na głupią jak się upierałam ,że to coś nazywa się tylko Chedar ale koło Chedara nie leżało ( usłyszałam ,, ale ten kosztuje 21 zł , a tamten 50 zł - to po co przepłacać " - zgroza ) .To tak jak by zamiast Roquefortu kupić Lazur .Niby też z niebieską pleśnią ale smak nie ten .
Niestety u nas jeszcze rynek serów jest bardzo ubogi i dobrych serów ze świeca szukać .
Leży masa - a wybrać nie ma co .
Tak , Babciugramolko, moze i masz racje...bo jak my chcemy kupic dobry ser to tez nas sie glupio patrza,,, my jedziemy poza granice Gryfina, i tam mamy kogos kto o to dba, a u nas w Niemczech , niestety...zostaje nam Francja. Ale ogolnie nie narzekam , bo to co chcemy , dostajemy w naszych okolicach
Odpowiedz na/ edytuj ,,...Na straganie w dzień targowy..."
,,...Na straganie w dzień targowy..."
Obserwuj wątekOdp: ,,...Na straganie w dzień targowy..."
Odp: ,,...Na straganie w dzień targowy..."
Babciagramolka
Odp: Odp: Odp: ,,...Na straganie w dzień targowy..."
Doro
Ok, Buniu poczekam i trzymam kciuki za wygrana a z zakupow napewno bedziesz zadowolona
Odp: ,,...Na straganie w dzień targowy..."
Bahus
Odp: ,,...Na straganie w dzień targowy..."
Bahus
Odp: ,,...Na straganie w dzień targowy..."
Bahus
Odp: Odp: ,,...Na straganie w dzień targowy..."
Babciagramolka
No niestety- cena u nas dwa razy większa .Ale to chyba dla tego ,że nie maja jeszcze dużego zbytu na te dobre sery .Ale całe szczęście , że co raz więcej osób docenia dobrą żywność i po woli zaczyna się wszystko zadomawiać .
Doro- chętnie bym się z Tobą wybrała na te zakupy do Francji ( po sery i wino ) .Poczekaj - może wygram w Totka to się umówimy ( hi hi ) .
Odp: Odp: ,,...Na straganie w dzień targowy..."
kinga
Babciogramolko lubimy ten sam serJa tez bardzo lubię ten pomarańczowy i dość często go kupuję,ale tak jak pisałam wcześniej teraz tylko oczy cieszą sie tymi serami,gdyż staram sie nie jesc,chociaz czasami się skuszę na plasterek
Odp: ,,...Na straganie w dzień targowy..."
Chodzi nam o ten sam Buniu , ale tu nazywają go red chedar , nie robiłam tego pure , o którym piszesz , ale brzmi apetycznie , wypróbuję na pewno na mężu - bo ja nie jadam ziemniaków - dlatego tak rzadko mam je w przepisach.Ale to nie temat na ten wątek.Zrobię więcej fotek w tym tygodniu tego targu.Ale widzisz byłam w wielu krajach , takie piękne stragany , ale nie wpadłam na pomysł , żeby fotki pstrykać i teraz żałuję - ale mam nadzieję , że wiele innych jeszcze przede mną
Odp: Odp: ,,...Na straganie w dzień targowy..."
Doro
Tak , Babciugramolko, moze i masz racje...bo jak my chcemy kupic dobry ser to tez nas sie glupio patrza,,, my jedziemy poza granice Gryfina, i tam mamy kogos kto o to dba, a u nas w Niemczech , niestety...zostaje nam Francja. Ale ogolnie nie narzekam , bo to co chcemy , dostajemy w naszych okolicach