Na pierwszy ogień poszły talerze z kolacji. Nie były zbyt mocno zabrudzone, jednak zaschnięty keczup w połączeniu z tłuszczem to nie jest mieszanka, którą łatwo jest zmyć. Powiem szczerze- jestem zadowolona. Do umycia talerzy wykorzystałam kroplę płynu jabłkowego, która naniosłam na gąbkę. Płyn jest bardzo wydajny, pieni się bardzo mocno. Miałam nawet problemy z wypłukaniem płynu z gąbki, bo ciągle pojawiała się piana. Zabrudzenia zeszły szybko, nie musiałam szorować, wystarczyła chwila by pozbyć się tłuszczu i keczupu, bez wcześniejszego namaczania talerzy. Wydaje mi się, że mimo iż płyn jabłkowy nie należy do linii sensitive równie dobrze dba o delikatną skórę rąk. Nad zapachem mogłabym rozwodzić się godzinami- jest cudowny, urzekł mnie od momentu, gdy poczułam go po raz pierwszy.
Błyskawiczna kuchnia
Obserwuj wątekOdp: Błyskawiczna kuchnia
Ef