Nie zupełnie offtopic,bo moje pieki bardzo kochają kuchnię!
Mój głupiomordy jest bardziej "wykształcony", najbardziej kocha mnie ... w kuchni. Potrafi położyć się w progu i spać nawet, jak powiem że nic dla niego nie mam to podniesie się, obróci stanie tyłem i swoją cwaniacką papę obróci w moją stronę, pod nosem coś tam powie (pomruczy i to nawet melodyjnie!) ... nie przetłumaczę tego bo "cenzura" walnęła by mnie w ... i idzie do pokoju na swoje łoże. Po chwili po cichutku wraca kładzie się przy kuchni ale tak, że tylko czubek nosa widać i zamyka slipia od razu. Tylko uszy ma nastawione na kuchnię.
Gotujmowicze z Wroclawia
Obserwuj wątekOdp: Borubar
Mój głupiomordy jest bardziej "wykształcony", najbardziej kocha mnie ... w kuchni. Potrafi położyć się w progu i spać nawet, jak powiem że nic dla niego nie mam to podniesie się, obróci stanie tyłem i swoją cwaniacką papę obróci w moją stronę, pod nosem coś tam powie (pomruczy i to nawet melodyjnie!) ... nie przetłumaczę tego bo "cenzura" walnęła by mnie w ... i idzie do pokoju na swoje łoże. Po chwili po cichutku wraca kładzie się przy kuchni ale tak, że tylko czubek nosa widać i zamyka slipia od razu. Tylko uszy ma nastawione na kuchnię.