Herbata jest moim ulubionym napojem, który dzięki swojej różnorodności według mnie pasuje do wszystkiego, o każdej porze roku i dnia i nocy. Lubię bawić się smakami, czasem wystarczy wymieszać kilka saszetek z różnymi herbatami i powstaje niepowtarzalny smak. Do tradycyjnej herbaty z cytryną i miodem nie trzeba chyba nikogo przekonywać, dla mnie to najlepszy lek na przeziębienie. Dziś jednak proponuję herbatkę na ostro z miętowo-orzechowym posmakiem.
Herbatka miętowa z orzeszkami pini i chili.
Składniki:
- torebka herbaty miętowej lub miętowo-owocowej
- łyżeczka orzeszków pini
- łyżeczka miodu
- chili w proszku.
Torebkę mięty wkładam do kubka i zalewam do 3/4 wysokości wrzącą wodą. Parzę ok 5 minut. Orzeszki piniowe drobno kroimy, aby jeszcze lepiej uolniły swój aromat. Po zaparzeniu torebkę mięty wyciągam z kubka, dolewam do pełna gorącą wodę, wrzucam pokrojone drobno orzeszki, wsypuję chili (ilość wg uznania, ja biorę na czubku łyżeczki, żeby nie przesadzić z ostrością). Do tego łyżeczka miodu, wymieszać i gotowe. Polecam!