Moja babcia wrzuca na patelnię razem z rybą kawałek ziemniaka albo jabłka.
Ja sypie na palnik, na którym stawiam patelnię goździki, mieloną kawę albo pomarańczową skórkę. Rybę zawsze traktuję sokiem z cytryny, co moim zdaniem trochę neutralizuje zapaszek
A poza tym to u mnie w kuchni zawsze okno uchylone kiedy coś gotuję, bo włączony wyciąg sprawy nie załatwia.
Odpowiedz na/ edytuj by nie śmierdziało smażoną rybką
by nie śmierdziało smażoną rybką
Obserwuj wątekOdp: by nie śmierdziało smażoną rybką
Rossie
Ja sypie na palnik, na którym stawiam patelnię goździki, mieloną kawę albo pomarańczową skórkę. Rybę zawsze traktuję sokiem z cytryny, co moim zdaniem trochę neutralizuje zapaszek
A poza tym to u mnie w kuchni zawsze okno uchylone kiedy coś gotuję, bo włączony wyciąg sprawy nie załatwia.