Tzn mnie też ogólnie nie przeszkadza, mogłabym mieszkać w smażalniach przeszkadza mi za to zapach pozostający np na firance. Albo kiedy spodziewam się gości i chcę by mój dom pachniał świeżością i czystością, a nie żeby z progu witał ich intensywny zapach tylko i wyłącznie smażonej ryby... Ja i tak częściej robię rybę w piekarniku niż na patelni, albo na parze, głównie ze względu na dzieci.
Odpowiedz na/ edytuj by nie śmierdziało smażoną rybką
by nie śmierdziało smażoną rybką
Obserwuj wątekOdp: by nie śmierdziało smażoną rybką
Rossie