Byliśmy piękni i młodzi teraz już tylko piękni Nie, nie byłam grzeczna jakoś nie wydaje mi się że dało się mnie tak łatwo naprostować. Podobnie jak Kazik mam "niewyparzoną japę" ale nie o siebie a o innych walczącą niestety. W szkole na studiach i teraz w pracy tak mocno walczyłam o innych że zapominałam o sobie i traciłam na tym wiele. To widzę dopiero z perspektywy czasu że było to nieopłacalne. Niestety zostało mi to do dziś że bardziej przejmuje się innymi niż sobą, a kiedy ja potrzebuje pomocy czy wsparcia choćby słownego zostaje sama. Cóż takie życie ch...e (wybaczcie ale czasem mi się wymknie) powinnam się do tego przyzwyczaić, bo jak to powtarza mój tato "kto ma miękkie serce ten ma twardą dupę"
Byliśmy młodzi, piękni, grzeczni ... jacy byliśmy.
Obserwuj wątekOdp: Byliśmy młodzi, piękni, grzeczni ... jacy byliśmy.
margolata