Kaziku jak czytałam to co napisałeś to coś ściskało mnie za gardło ale na szczęście wszystko dobrze sie skończyło.
Cuda się zdarzają-albo to nasza wielka wiara w to że musi się udać,że musimy wszystko przezwyciężyć co złe.
W moich ciężkich chwilach pomagała mi modlitwa do Najświętszej Panienki.
Gdy już czułam się całkiem bezsilna brałam różaniec do rąk i się modliłam. (no i znów rycze -(ale tak jest zawsze gdy wracają wspomnienia)
Pozdrawiam i przesyłam całusy
Byliśmy młodzi, piękni, grzeczni ... jacy byliśmy.
Obserwuj wątekOdp: Byliśmy młodzi, piękni, grzeczni ... jacy byliśmy.
zuzi
Cuda się zdarzają-albo to nasza wielka wiara w to że musi się udać,że musimy wszystko przezwyciężyć co złe.
W moich ciężkich chwilach pomagała mi modlitwa do Najświętszej Panienki.
Gdy już czułam się całkiem bezsilna brałam różaniec do rąk i się modliłam. (no i znów rycze -(ale tak jest zawsze gdy wracają wspomnienia)
Pozdrawiam i przesyłam całusy