Pochwalę się czymś dla mnie cennym, wzruszającym bardziej niż niejedna materialna rzecz. Takie oto obrazki dostaję od córci często, właściwie od zawsze, od kiedy nauczyła się malować, a lubi tworzyć takie radosne malunki. Ten na drzewie to kolala - mój ulubiony miś z ukochanej Australii Musiałam dać małą lekcję ortografii, jak widać. Czy Wasi milusińscy też lubią takie obdarowywanki? Młodszy kuzyn córki, który często u nas gości, też tworzy mi takie małe dzieła Dzieciaczki są kochane!
Chwalimy się;
Obserwuj wątekOdp: Chwalimy się;
Sarenka