Dzięki dziewczyny, bardzo mi miło Też trochę wyjadłem z piekarnika hehe czekam teraz, żeby się przegryzły z oliwą i zobaczymy co to za cudo - na kanapeczce z kozim serkiem mmmm
Co do drugiej partii to się zbieram, ale susząc w piekarniku boję się je zostawić nawet na godzinę - zmieniam blachy miejscami, sprawdzam czy się nie przypalają... No i jednak trochę strach zostawić uchylony piekarnik sam w mieszkaniu, wiadomo co mu strzeli do głowy jak taki rozgrzany!? Tak więc czasu schodzi a ciężko wysiedzieć w miejscu
Ale obiecuję, że jak tylko rozszerzę produkcję to macie jak w banku po słoiczku
Chwalimy się;
Obserwuj wątekOdp: Chwalimy się;
kołczu
Co do drugiej partii to się zbieram, ale susząc w piekarniku boję się je zostawić nawet na godzinę - zmieniam blachy miejscami, sprawdzam czy się nie przypalają... No i jednak trochę strach zostawić uchylony piekarnik sam w mieszkaniu, wiadomo co mu strzeli do głowy jak taki rozgrzany!? Tak więc czasu schodzi a ciężko wysiedzieć w miejscu
Ale obiecuję, że jak tylko rozszerzę produkcję to macie jak w banku po słoiczku