Dziewczyny, książki również są moja pasją..i to bez względu na tematykę, ale ostatnio nie mogę się skupić na poważnych tematach, bo mi te moje wnuki bliźniaki - rozrabiaki nie dają, więc wpadła w wieczorowy nałóg czytania zwyczajnych kobiecych czytadeł..i nawet z pożytkiem, bo w nich znalazłam kilka "fajnych" przepisów.
Początkowo podeszłam do tego sceptycznie, ale raz kozie śmierć, odważyłam się i zrobiłam najpierw jeden... smakowało! więc wypróbowałam i następne...
zmieniono 1 raz (ostatnio 07 lis 2009 21:44 przez Termar)
Chwalimy się;
Obserwuj wątekOdp: Chwalimy się;
Termar
Początkowo podeszłam do tego sceptycznie, ale raz kozie śmierć, odważyłam się i zrobiłam najpierw jeden... smakowało! więc wypróbowałam i następne...