dziś rano wstałam z ogromną ochotą na kurki. Oczywiście jestem za leniwa, żeby iść do lasu i nazbierać, więc wypuściliśmy się za miasto w celu zakupu. Jak na złość akurat dziś nigdzie nie sprzedawali. Po przejechaniu 30 km w końcu znaleźliśmy panią, która miała i kurki i jagody. Więc był kurczak w sosie kurkowym, przepyszny!A na deser koktajl jagodowy, właśnie popijam:-)
co dzisiaj na obiad?
Obserwuj wątekOdp: co dzisiaj na obiad?
darmiona