Kingo, rozmazylam sie, ze kiedys ktos zacznie spelniac moje zyczenia... pamietam czasy, kiedy spotykalam sie z chlopakiem, przy ktorym nie musialam tykac garow, bo On wszystko robil - gotowal, zmywal... eh, zeby tak teraz moc to przeniesc na mojego mezusia, choc na jeden dzien
co dzisiaj na obiad?
Obserwuj wątekOdp: co dzisiaj na obiad?
Sarenka