No ale zrobie jakies, bo dzisiaj przy niespodziewanej pochwale i podwyzce, wypadaloby tak jakos lekko uroczyscie i wesolo sie pocieszyc, jak zycie daje. a nie odbiera Mala rzecz, a cieszy, chyba nie tyle materializm co cieple slowa najwazniejszej osoby w firmie, nareszcie - przez chudy rok, naczekalam sie, ale czasami warto sie pomeczyc, by poczuc prawdziwa satysfakcje. Jakas melachonijna refleksyjka mnie ogarnela, to juz spadam do garów
co dzisiaj na obiad?
Obserwuj wątekOdp: co dzisiaj na obiad?
Sarenka