Dzisiaj jak przed 6-ta szlam do pracy, bylo sporo sniegu, znajomy z pracy, mowil, ze o 5, kiedy wyprowadzal psa, padalo. A kiedy szlam na przerwie do domu, 2 godziny pozniej, po sniegu nie bylo juz sladu. Za to mamy sliczny dzien, bo swieci sloneczko, jutro tez ma tak byc, zimno, ale slonecznie. Niedziela niestety zapowiada sie nieciekawie, wiec chlone promyczki, poki jeszcze sa
co dzisiaj na śniadanie?
Obserwuj wątekOdp: co dzisiaj na śniadanie?
Sarenka