Paluchy po halibucie oblizałam - teraz zabieram się za sandwicha Luny .A tak poważnie to ja bym zjadła takiej angielskiej rybki z frytkami - ganiałam zięcia do smażalni co trochę tak mi smakowała .Próbowałam zrobić w domu takie ciasto ( z octem ) - wyszło dobre ale nie takie jak tamto . A może się wymienimy - ja podeśle halibuta a poproszę o rybkę ( hi hi )
co na kolację ?
Obserwuj wątekOdp: co na kolację ?
Babciagramolka