Ojej, dużo rzeczy nie może zabraknąć! Ja w ogóle to się najlepiej czuję, jak wiem, że mam pochowane po szafkach makaron, ryż, jarzyny na zupę, ziemniaki i dużo przypraw. Jakoś tak bezpieczniej się wtedy czuję Łatwiej jest trzymać takie suche produkty z długą datą przydatności do spożycia, trudniej natomiast magazynować na zapas wędlinę. Ale w kuchni nie może u mnie też zabraknąć oliwy, oleju, mąki, proszku do pieczenia, dodatkowych porcji budyniu i galaretki (bo z nich zawsze można szybko wyczarować jakieś ciacho, a uwielbiam piec), oczywiście jajek, porcji mięsa na zupę, suszonych pomidorów, pomidorów w puszce, oliwek, cytryny, kawy, herbaty, mleka. Najlepiej też, jakby w zamrażalce była też posiekana dodatkowa porcja pietruszki i koperku, no i szpinaku. O chlebie nie wspomniałam, ale to jasne, że musi być No i masło! Ale pewnie to i tak nie wszystko Aha! No i pierogi od mamy! Ale akurat tych nigdy nie brakuje
Odpowiedz na/ edytuj Czego nigdy nie może zabraknąć?
Czego nigdy nie może zabraknąć?
Obserwuj wątekOdp: Czego nigdy nie może zabraknąć?
kasia1987