Zdarzyło Wam się kupić czasem gotowe danie tylko do podgrzania? Mój mąż kupił kilka dni temu fasolkę po bretońsku. Do dzisiaj chodzi i narzeka, że to tylko z nazwy była fasolka po bretońsku, bo w smaku i w wyglądzie jej nie przypominała. Na cały słoik miał jeden kawałek kiełbasy Choć mi go żal to mi się śmiać chce, bo chciałam mu sama zrobić, ale stwierdził, że za dużo pracy z tym i może sobie kupić I kupił
Mój mąż takie słoikowe dania bierze do pracy jak ma robić dwie zmiany. Też narzeka na fasolkę. Kupił różnych firm, a efekt ten sam. Jeden kawałek kiełbasy, a boczek to chyba w proszku
Dania ze słoików
Obserwuj wątekOdp: Dania ze słoików
misia5
Mój mąż takie słoikowe dania bierze do pracy jak ma robić dwie zmiany. Też narzeka na fasolkę. Kupił różnych firm, a efekt ten sam. Jeden kawałek kiełbasy, a boczek to chyba w proszku