tam gdzie odchudzanie to i ja obowiązkowo .. odwieczny problem ale zażegnany na jakis czas. od wiosny zrzucilam 15 kg .. nic nie przybywa .. ale pieczywo , słodycze, ziemniaczki i makarony odstawione całkowicie .. tylko okazyjnie pozwalam sobie skusić sie na coś słodkiego ...
Ps.słodzę cukrem bo nie mogę znieść smaku słodziku
Witajcie Ja podobnie jak Luna jestem na diecie od lata i ubyło mnie prawie 18 kg i także pewne produkty odstawiłam całkowicie przede wszystkim słodycze dziś czuję się wspaniale noszę ciuchy o kilka rozm mniejsze i moi znajomi są pozytywnie zszokowani tym że jak się uprę to do momentu osiągnięcia wyznaczonego celu powiem Wam że stałam się inną osobą bardziej otwartą na ludzi i w końcu nikt nie wytyka mi że jestem gruba itp... jestem szczęśliwa więc Cherry jestem z Tobą wytrwałości kochana pozdrawiam wszystkie dziewczynki dbające o linię
Miłe uczucie... Pamiętam jak po raz pierwszy wzielam sie za siebie ok 8 lat temu .. wtedy mialam duzo duzo wiecej do zrzucenia.. ale cel byl poważny bo chcialam wyglądac pięknie na komunię córki .. no i sie udalo .. po półrocznym zmaganiu na diecie 1000 kcal zrzucilam 25 kg i w efekcie koncowym wazylam 56 kg... Byłam szczęsliwa jak nigdy dotąd, zmienilam swoj wygląd zupelnie i stalam sie inną osobą. Ubiór, fryzura itp. Tylko ze niektórym gościom na tej komuni sie to za bardzo nie podobalo bo padly nawet pytania czy aby nie jestem chora ze tak wyszczuplałam bo tak ładnie wygladalam a teraz to biednie ... ech.. pomyślałam "trudno - ich problem" i trzymalam sie swego .. do dziś ..
Poprawilo sie samopoczucie i znikły dolegliwości bo przy nadwadze czułam sie jakos tak strasznie staro i te ciągłe bóle kregosłupa i zmęczenie... a teraz .. zupełnie nic.
Odpowiedz na/ edytuj Dieta czy bieganie - co skuteczniejsze w spalaniu tłuszczyku?
Dieta czy bieganie - co skuteczniejsze w spalaniu tłuszczyku?
Obserwuj wątekOdp: Dieta czy bieganie - co skuteczniejsze w spalaniu tłuszczyku?
luna19
Miłe uczucie... Pamiętam jak po raz pierwszy wzielam sie za siebie ok 8 lat temu .. wtedy mialam duzo duzo wiecej do zrzucenia.. ale cel byl poważny bo chcialam wyglądac pięknie na komunię córki .. no i sie udalo .. po półrocznym zmaganiu na diecie 1000 kcal zrzucilam 25 kg i w efekcie koncowym wazylam 56 kg... Byłam szczęsliwa jak nigdy dotąd, zmienilam swoj wygląd zupelnie i stalam sie inną osobą. Ubiór, fryzura itp. Tylko ze niektórym gościom na tej komuni sie to za bardzo nie podobalo bo padly nawet pytania czy aby nie jestem chora ze tak wyszczuplałam bo tak ładnie wygladalam a teraz to biednie ... ech.. pomyślałam "trudno - ich problem" i trzymalam sie swego .. do dziś ..
Poprawilo sie samopoczucie i znikły dolegliwości bo przy nadwadze czułam sie jakos tak strasznie staro i te ciągłe bóle kregosłupa i zmęczenie... a teraz .. zupełnie nic.