Jako rodzic dwojga już prawie dorosłych "dzieciątek" mogę powiedzieć tak:
kiedy były małe jadły wszystko, co ugotowałem, w miarę jak dorastały zdarzały się przypadki, że mówiły "tego nie lubię". Teraz kiedy są prawie dorosłe, to prawdziwy slalom gigant, pomiędzy tym co lubią, co nie lubią. Śmieję się że dokonuję działań na zbiorach i określam wspólną część zbiorów, czyli co lubią wszyscy.
Od wakacji wprowadzam więc radykalną zmianę: każdy gotuje jeden dzień w tygodniu, niech poczują na własnej skórze jak to jest usłyszeć - ja tego nie lubię.
A może Wy macie jakieś dobre pomysły?
Pozdrawiam Muzykus
Tak bardzo nie powinieneś sie przejmować tym że dzieci mówia "tego nie lubię", ale pomysł masz swietny zeby kazdy gotował raz w tygodniu.
Właśnie dzisiaj na obiad ugotowałam barszcz czerwony z jajkiem-córka lubi barszcz ale dzisiaj oznajmiła mi że go nie zje bo nie lubi jajka- a ja jej na to że jak ona zacznie gotowac to ja też bede tak wydziwiać
zmieniono 1 raz (ostatnio 06 lut 2010 19:10 przez zuzi)
Dobry temat tego forum!
Obserwuj wątekOdp: Dobry temat tego forum!
zuzi
Tak bardzo nie powinieneś sie przejmować tym że dzieci mówia "tego nie lubię", ale pomysł masz swietny zeby kazdy gotował raz w tygodniu.
Właśnie dzisiaj na obiad ugotowałam barszcz czerwony z jajkiem-córka lubi barszcz ale dzisiaj oznajmiła mi że go nie zje bo nie lubi jajka- a ja jej na to że jak ona zacznie gotowac to ja też bede tak wydziwiać