Dziecko w restauracji

Obserwuj wątek

Odp: Dziecko w restauracji

Babciagramolka
Jak nie ma z kim zostawić dzieci to się po prostu nie idzie .Posiadanie dzieci niesie za sobą konieczność wyrzeczeń .Czasem trzeba sobie po prostu zrobić przerwę w bywaniu na imprezach , czy w pewnych miejscach .Nie zabiera się dziecka do opery tylko dla tego że ma się ochotę tam pójść .Tak samo z ekskluzywną restauracją .To nie miejsce dla płaczących , marudzących czy grzebiących w talerzach dzieci .Uwielbiam małe dzieci ale staram się np nakarmić 2- latka pół godziny przed podaniem obiadu wszystkim po to by dziecko zjadło w spokoju , mogło poćwiczyć jedzenie łyżeczka czy widelczykiem samodzielne jedzenie ( na swoim krzesełku , swoimi sztućcami ) , i by potem inni mogli spokojnie zjeść posiłek .Widok prychajacego jedzeniem dzidziusia może jest rozkoszny ale nie przy stole - a już na pewno nie przy gościach .
Od razu zaznaczam ,że to podejście nie znajduje absolutnie zrozumienia u moich dzieci ( które były tak wychowywane ) .

Odpowiedz na/ edytuj Dziecko w restauracji