Misiu, jak podejrzewalas, podazylam i przybylam Ewo, ja mysle podobnie. JEszcze kilka lat temu zachwycalam sie zyciem w wielkim miescie, a teraz jest odwrotnie. W Krakowie bylam 3krotnie i jestem zaurooczona tym miastem - ma klimat. Znam rowniez bardzo sympatycznych, starszych Anglikow, ktorzy tez pokochali to miasto i wybieraja sie w tym roku! Sa nim zachwyceni. Szczesciarze (moze nie doslownie), maja syna w Australii, i raz do roku lub co 2 lata, jezdza do niego w odwiedziny, najczesciej na Boze Narodzenie, a Australia i Nowa Zelandia - to moje marzenie, takie prawdziwie wielkie, i zalozylam, ze je zrealizuje!
fanclub "rumowy" :)
Obserwuj wątekOdp: fanclub "rumowy" :)
Sarenka