Mielismy bardzo, bardzo, bardzo madrego kota. Dostalismy go od znajomych, kiedy byl jeszcze malutki. Czasami zastanawialam sie, czy czasami nie siedzi w nim jakas ludzka dusza... Gdy chcial wejsc do domu, machal lapka, pokazaujac, ze mam mu otworzyc okno I nagle znikl, nie wiadomo co sie z nim stalo ( Do dzis niewiemy jak i dlaczego, mam skryta nadzieje, ze jednak kiedys wroci...
Galeria fotograficzna.
Obserwuj wątekOdp: Galeria fotograficzna.
Sarenka