Do tej pory piętrowo nie gotowałem i na razie nie będę tego robił, gdyż jeden poziom jeszcze mi wystarcza. Ale zastanawiam się nad zmianą.
Kupując piętrowe urządzenie mogę wpuścić się w maliny. Dlatego interesują mnie takie informacje, jakich nie uzyskam z instrukcji, ulotki reklamowej czy od sprzedawcy.
Moje wątpliwości są takiej natury:
- każda potrawa, z której składa się np. 2-gie danie, gotowana jest przez inny czas.
- co trzeba zrobić z każdą z tych składowych potraw po zakończeniu gotowania? Trzeba chyba zdjąć naczynie z parownika i gdzieś go odłożyć.
Jeśli do zakończenia gotowania ostatniej potrawy zostało np. 15 minut, wystarczy to do wystygnięcia tych wcześniejszych.
Dopiero po ugotowaniu ostatniej potrawy można przystąpić do zrobienia dania.
Odgrzewamy poprzednie?
Mając już jakieś doświadczenie, można zacząć od gotowania potrawy wymagającej najwięcej czasu i następnie dokładać kolejne. Wówczas być może skończy się wszystkie mniej więcej w tym samym czasie.
Nie wiem, co się dzieje z wodą kapiącą z wyższych poziomów na położone niżej. Patrząc na konstrukcję zwykłej „wieży” widać, że musi kapać. Jak pokazał na zdjęciu Adian B2C, na łososia będzie coś kapało z ziemniaków pomieszane z sokiem brokułowym. Jeśli w parowniku znajdą się buraki, to dolne potrawy będą kolorowe. Jeśli buraki damy na dół, to na buraki będzie kapał soczek z jakiegoś drobiu. Ale może jestem w błędzie i nic nie będzie kapało?
Gdyby ktoś z Was zechciał podzielić się swoim doświadczeniem i rozwiać wątpliwości, byłby to krok naprzód w podjęciu decyzji o zakupie takiego urządzenia.
Nie tylko dla mnie.
A dobór czasu gotowania to już zupełnie inna historia.
Gotowanie na parze
Obserwuj wątekOdp: Gotowanie na parze
maciek_001
Kupując piętrowe urządzenie mogę wpuścić się w maliny. Dlatego interesują mnie takie informacje, jakich nie uzyskam z instrukcji, ulotki reklamowej czy od sprzedawcy.
Moje wątpliwości są takiej natury:
- każda potrawa, z której składa się np. 2-gie danie, gotowana jest przez inny czas.
- co trzeba zrobić z każdą z tych składowych potraw po zakończeniu gotowania? Trzeba chyba zdjąć naczynie z parownika i gdzieś go odłożyć.
Jeśli do zakończenia gotowania ostatniej potrawy zostało np. 15 minut, wystarczy to do wystygnięcia tych wcześniejszych.
Dopiero po ugotowaniu ostatniej potrawy można przystąpić do zrobienia dania.
Odgrzewamy poprzednie?
Mając już jakieś doświadczenie, można zacząć od gotowania potrawy wymagającej najwięcej czasu i następnie dokładać kolejne. Wówczas być może skończy się wszystkie mniej więcej w tym samym czasie.
Nie wiem, co się dzieje z wodą kapiącą z wyższych poziomów na położone niżej. Patrząc na konstrukcję zwykłej „wieży” widać, że musi kapać. Jak pokazał na zdjęciu Adian B2C, na łososia będzie coś kapało z ziemniaków pomieszane z sokiem brokułowym. Jeśli w parowniku znajdą się buraki, to dolne potrawy będą kolorowe. Jeśli buraki damy na dół, to na buraki będzie kapał soczek z jakiegoś drobiu. Ale może jestem w błędzie i nic nie będzie kapało?
Gdyby ktoś z Was zechciał podzielić się swoim doświadczeniem i rozwiać wątpliwości, byłby to krok naprzód w podjęciu decyzji o zakupie takiego urządzenia.
Nie tylko dla mnie.
A dobór czasu gotowania to już zupełnie inna historia.