i jeszcze greckie słodyyyyycze ... przewspaniale melisaki białe pianki z bakaliami orzeszkami i licho wie z czym jeszcze i te prażone wprost na ulicach (w mlutkich budkach) orzeszki i sezamki jeszcze cieplutkie .. pychota .. albo ciasto filo nadziewane bakaliami i oplywające miodem i pachnące cynamonem ... coś wspaniałego.. tesknie za tymi smakami ... moze jeszcze kiedys pojade ?

do tego owoce.. figi wprost z drzewa nie wspominając pomarańczy ...
Granaty rosnące przy drogach jak u nas krzaczory .. Przepyszne kwaskowe Nieszpułki .. takie jakby nasze mirabelki, odrobine wieksze, żółte ale z 3 ruwniusienkimi pestkami w środku, I daktyle spadające z palm wprost pod nogi ..
oj sie objadlam a teraz mi zal .. ze tyle pysznosci zostawilam ..