Ja najczęściej pieke kurczaka bez kości .. po kilku latach doszłam do perfekcji i w 10-15 minut bez pośpiechu wszystkie kostki wyjęte. Kiedyś kolega z masarni wytłumaczył mi tak po łebkach od czego zacząć i nawet pierwszy mi sie udał
Z indykiem bedzie tak samo ale nigdy nie robiłam indyka za duży dla naszej rodziny.

a czy trudne? no powiem szczerze ze zależy jak dla kogo.
znalazłam np tu
http://kucharz.wieszjak.pl/przygotowanie-potraw/232064,Jak-luzowac-kurczaka.html
ale tu sie przecina cały grzbiet kurczala ... nieeeeeee ja nic nie przecinam wszystko wyjmuję otworem po patroszeniu.

Najpierw nacinam ogonek który powinien zostac potem małym ostrym nozykien jak najbliżej kosci nacinam dookoła az do stawów udowych , udka odcinam od wewnątrz i idziemy dalej, dookoła odcinając całe mięso od kostek az do skrzydełek i tu tez odcinamy.. potem jeszcze kilka ruchów i cały korpus wyjęty .. na koniec wyjmuję jeszcze kostki z udek tak by zostały tylko w pałeczkach..
może inni mają inne metody ale mnie taka wydaje się najprostrza..
moze powinnam sfilmowac? pomyślę nad tym.