Ja za ziemniakami nie przepadam szczególnie- do wielu potraw nie odpowiada mi ich smak i są strasznie zapychające.
Ja mam takie zdanie, że trzeba jeść wszystkiego po trochu, ziemniaczki najlepsze są moim zdaniem gotowane na parze w łupinach (jeśli są młode, to nawet nie trzeba ich obierać).
Wiadomo jest, że wszystko jedzone w nadmiarze może przyczynić się do zwiększenia masy ciała- jedyne, co możemy jeść bez żadnych ograniczeń, to surowe, lub kiszone warzywa- mają tak niewiele kalorii i jednocześnie strawienie ich wymaga takiego nakładu energii, że więcej kalorii spalimy podczas ich trawienia, niż przyswoimy.
Tak więc ziemniaczki jak wszystko- z umiarem.
Jak myślicie...
Obserwuj wątekOdp: Jak myślicie...
kikimora666
Ja mam takie zdanie, że trzeba jeść wszystkiego po trochu, ziemniaczki najlepsze są moim zdaniem gotowane na parze w łupinach (jeśli są młode, to nawet nie trzeba ich obierać).
Wiadomo jest, że wszystko jedzone w nadmiarze może przyczynić się do zwiększenia masy ciała- jedyne, co możemy jeść bez żadnych ograniczeń, to surowe, lub kiszone warzywa- mają tak niewiele kalorii i jednocześnie strawienie ich wymaga takiego nakładu energii, że więcej kalorii spalimy podczas ich trawienia, niż przyswoimy.
Tak więc ziemniaczki jak wszystko- z umiarem.