Macie rację to jest straszne, nie daj Boże żeby ktoś odmówił cała dyskusja nie ważne na jak byłaby temat schodzi od razu na nieszczęśnika który nie wcina dokładki i zaczyna się strasznie dłuuuuuuga prelekcja jak tak można ,to niegrzeczne etc.Nigdy nie widziałam sensu w tuczeniu, każdego kto przejdzie przez próg
Odpowiedz na/ edytuj Jestem na diecie... Jak to wytłumaczyć rodzinie?
Jestem na diecie... Jak to wytłumaczyć rodzinie?
Obserwuj wątekOdp: Jestem na diecie... Jak to wytłumaczyć rodzinie?
mediana