Najbardziej marzy mi się mikser planetarny Unold. Jeden porządny wielofunkcyjny sprzęt w kuchni, który zastąpiłby całą masę niepotrzebnych sprzętów zagracających moje szafki. Pichcenie w kuchni to moja pasja. Uwielbiam piec pyszne ciasta, pachnące chlebki, bułeczki i inne wypieki. I wciąż wymyślać coraz to nowsze smakołyczki dla mojej rodzinki, ale do tego potrzebny jest dobry niezawodny sprzęt. Niestety mój nie zawsze daje sobie radę, tak jak bym tego chciała. Taki mikser zdecydowanie ułatwiłby mi pracę w mojej kuchni. Praca byłaby łatwiejsza i sprawniejsza. Końcówki jakimi zapatrzony jest mikser, mieszają, wyrabiają i ubijają. Po co całymi godzinami męczyć się z ręcznym wyrobieniem ciasta? Zrobi to za mnie mikser Unold.
Mikser jest piękny i bardzo funkcjonalny, dobrze miesza i mało jest mycia. Funkcje obsługi - włączania, zatrzymania, wymiany mieszadeł są bezproblemowe i proste. Duży przycisk otwierania i pokrętło regulacji z wyłącznikiem ułatwiają te czynności. Mikser bardzo dobrze trzyma się przyssawkami do gładkiego blatu i nie jeździ po nim. Solidne mieszadła, a zwłaszcza gruby na 12mm. trzpień do ich mocowania sugeruje, że maszyna jest tak silna, iż myślę że mogła by robić za małą betoniarkę. Regulacja prędkości jest mechaniczna, płynna. Do tego podnoszone ramię, prosta w montażu i demontażu konstrukcja ułatwiająca obsługę urządzenia. Akcesoria to: misa o pojemności 4 litrów (wyposażona w „kołnierz” z podajnikiem składników), hak do wyrabiania ciasta, końcówka do miksowania, trzepaczka do ubijania piany, łopatka. Czego chcieć więcej? I co dla mnie jest ważne, nie jest Made in China. Mikser produkowany jest w istniejącej od ponad 40 lat rodzinnej firmie Unold w Niemczech. Jest perfekcyjnie zaprojektowany, solidnie wykonany, a do produkcji używa się najlepszych materiałów z odpowiednimi certyfikatami i atestami. Dwa lata gwarancji i rozbudowany serwis w Polsce. Motto firmy to „satysfakcja z długoletniego użytkowania”. Mówi ona sama za siebie. Taki mikser to moje marzenie...