Było późne popołudnie, kiedy John stanął przed drzwiami hotelowej kuchni. Zmęczony, zły i coraz bardziej głodny. Nagle, przez niewielki otwór doszedł go zapach SMACZNIE dopieczonego mięsiwa. Stanął na palcach, by zerknąć do środka. Prawie zemdlał z wrażenia! Na zimnym, metalowym, kuchennym blacie stała lśniąca, jakby wyjęta z innego świata FRYTOWNICA ACTIFRY. Z niezwykłą czułością, raz po raz, zerkała na nią ZDROWO wyglądajaca kuchareczka. Pieściła w ręku ŁYŻKĘ, delikatnie złocącą się od kropel oleju. Na ten widok zmysły odmówiły mu posłuszeństwa. Z impetem wpadł do kuchni. Tu już nie panował na sobą. Chwycił kobietę w pół, wydarł łyżkę z rąk i zdecydowanym ruchem... odepchnął. Ostatkiem sił przesunął się w stronę blatu. Na lśniącej obudowie urządzenia kątem oka zauważył napis TEFAL. Zmrużył oczy. Ta nazwa wiele mu mówiła .... Ze spokojem zakroił słuszną porcję potrawy i włożył ją do ust. Poezja smaku - pomyślał. Nic lepszego już go spotkać nie mogło.
Konkurs TEFAL - zapraszamy!
Obserwuj wątekOdp: Konkurs TEFAL - zapraszamy!
gracet