Nigdy nie pozwoliłbym kobiecie zapłacić za kolację. To jest kwestia honoru moja Mama nauczyła mnie szacunku do kobiet i moim zdaniem naszym obowiązkiem jest zapewnić jej komfortowe warunki, np. to by nie martwiła się kto zapłaci za kolację - nawet jeśli ona zaprasza.
Moja dziewczyna nie mogła się do tego przyzwyczaić. Ona z kolei miała silną potrzebę manifestowania swojej niezależności, ale w końcu uległa i mamy układ - ja płacę w restauracji, a w domu to ona gotuje za swoje. I wszyscy sa szczęśliwi, bo jest świetną kucharką
Kto pierwszy..
Obserwuj wątekOdp: Kto pierwszy..
helpless
Moja dziewczyna nie mogła się do tego przyzwyczaić. Ona z kolei miała silną potrzebę manifestowania swojej niezależności, ale w końcu uległa i mamy układ - ja płacę w restauracji, a w domu to ona gotuje za swoje. I wszyscy sa szczęśliwi, bo jest świetną kucharką