nie no proszę nie robić ze mnie nieudacznika który nie wie ze wielkosc ognia trzeba dostosobac, wiadomo ze trzeba dostarczyc odpowiednią ilosc energii cieplnej by ogrzac a nie przesadzic z tym
chodzilo mi o to na jakim tluszczu smazyc, pomysl z nawilzaniem jest dobry... czekam na pomysly jak sobie radzic z tym by nie przypalic ani trochu ryżu i makaronu bo jedynie to mi nie wychodzi
Odpowiedz na/ edytuj makaron+patelnia... jak nie przypalić?
makaron+patelnia... jak nie przypalić?
Obserwuj wątekOdp: makaron+patelnia... jak nie przypalić?
Majkel
chodzilo mi o to na jakim tluszczu smazyc, pomysl z nawilzaniem jest dobry... czekam na pomysly jak sobie radzic z tym by nie przypalic ani trochu ryżu i makaronu bo jedynie to mi nie wychodzi