Moj Mateusz zawsze jadł wszystko i duzo i tak mu zostało. Ale ja sama była okropnym niejadkiem. Moja mama posilki liczyła na łyżki i na gryzy. Wyroslam jednak na zdrowe dziecko i doroslego wiec chyba nie zawsze oznacza to problemy i choroby. Niestety niektore dzieci tak maja tak jak i dorosli. Jeden czlowiek je mniej i mu to wystarcza a inny majac system trawienny dzdzownicy moglby jesc i jesc.
mały niejadek...
Obserwuj wątekOdp: mały niejadek...
Sardynka