Za czasow studenckich,czesto widywalam roznych zebrzacych w Opolu.Nie zapomne jednak jednego studenta,ktory siedzial na dworcu i mial napis na kartce":NIE JESTEM BIEDNY,NIE JESTEM CHORY,JESTEM STUDENTEM I ZBIERAM NA PIWO"
I to bylo OK!
W czestochowie natomiast widziala zebrzaca kobiete na wozku inwalidzkim,i p-amietam,ze wrzucilismy jest pare zlotych.Strasznie nas zdziwilo gdy zobaczylismy te sama kobiete po dugiej stronie ulicy juz bez wozka.Szok!
Mentalność żebracza
Obserwuj wątekOdp: Mentalność żebracza
Netka
I to bylo OK!
W czestochowie natomiast widziala zebrzaca kobiete na wozku inwalidzkim,i p-amietam,ze wrzucilismy jest pare zlotych.Strasznie nas zdziwilo gdy zobaczylismy te sama kobiete po dugiej stronie ulicy juz bez wozka.Szok!