Kiedy pierwszy raz gotowalam barszcz czerwony zabielany smietana i maka.Przezornie dopytalam sie wczesniej mamy co i jak,i pewna siebie uzbrojona w poiadana wiedze na temat gotowania barszczu,wypuscilam sie na rynek po zakup burakow.Znalazlam stragan i zakupilam ...0/5 kg burakow,mialo to starczyc na obiad dla kiku osob.Barszcz po ugotowaniu i zabieleniu mial kolor... hmmm jakby pomaranczowy i bardziej przypominal pomidorowa.Ale wszyscy zjedli i chwalili hi hi
Odpowiedz na/ edytuj Moja największa kuchenna wpadka :)
Moja największa kuchenna wpadka :)
Obserwuj wątekOdp: Moja największa kuchenna wpadka :)
Anula