Na maliny...

Obserwuj wątek

Odp: Na maliny...

misia5
  • misia5

  • Posty: 2274
  • Przepisy: 701
  • Artykuły: 0
Z dzieciństwa pamiętam, że była pyszna. Czemu była? Bo teraz mam córkę, która jest wielbicielką malin. Cudem udaje mi się zamrozić jej trochę na zimę Tak to maliny znikają szybciej niż dojrzewają Ledwie rano oczy otwiera w piżamie (jak jest ciepło) biegnie na pole (u mnie pole to, to samo co u niektórych podwórko) i zjada jak leci na szczęście sprawdza czy malina ma mieszkańców jak słychać krzyk znaczy to tylko tyle, że biedny przerażony robaczek spadł na jej rękę
Czekam na późne maliny. Bo choć są mniej słodkie to nie ma w nich mieszkańców. Mam też ich więcej nich tych wczesnych.

Odpowiedz na/ edytuj Na maliny...