dziewczyny wpadam-wypadam i tak narazie pozostanie,córka zmieniła profil na informatyczny i całkowicie opanowała laptop,a stacjonarny w naprawie,poza tym przygotowuję chrzciny dla szwagra i jestem lekko zdezorientowana,młodzi dzisiaj są tacy-"na ostatnią chwilę",ledwo wywalczyłam,co chcą na obiad i jakie ciasto na deser,a o zakupach nie wspomnę-jeszcze w sklepie,żona mojego szwagra od strony męża(sama dzieciak z przychówkiem) to dwie lewe ręce i niestety nie tylko w kuchni,także full roboty przede mną,wczoraj nogi mnie piekły żywym ogniem,ale dzisiaj znając siebie i tak pomogę
fanclub "rumowy" :)
Obserwuj wątekOdp: O)
A.B.