Dziewczyny, tego wam zazdroszczę: St.Petersburg, Paryż... Ja poza wyjazdami na pielgrzymki nigdzie nie byłam, i to zawdzięczam mojej kochanej cioci. Mój mąż jest domatorem i przez 20 lat małżeństwa nie dał się namówić na żaden wyjazd. Ja jednak nie tracę nadziei i za to wypijmy, poza tym to facio wporzo
fanclub "rumowy" :)
Obserwuj wątekOdp: O)
Mirka227