Ja w tym roku pokroiłam papryczki na połówki i razem z pestkami dałam do oleju. Następnie postawiłam go na średnim ogniu i doprowadziłam do wrzenia. Gotowałam około 10 minut (dłużej nie byliśmy w stanie wytrzymać ) Potem przelałam do butelek, zamknęłam je i tak sobie stoją i się przegryzają.
Masz rację. Tak przygotowywany olej jest genialny, ale jego aromat dosłownie wali po oczach, aż miło.
Aromatyzowany olej
Obserwuj wątekOdp: Odp: Aromatyzowany olej
misia5
Masz rację. Tak przygotowywany olej jest genialny, ale jego aromat dosłownie wali po oczach, aż miło.