luna napisał(a):

Jojo, moja cala rodzinka tez chora. W piatek, tydzien temu bylismy na weselu u siostry meza. Dzieci mialy mozliwosc grania w kregle, a pozniej rozgrzane wybiegaly na zewnatrz. Syn sie rozchorowal, a pozniej nas zarazil. Teraz jestesmy wszyscy kichajacy i kaszlacy. Zycze Twojej i mojej rodzince szybkiej poprawy zdrowia Dzisiaj upieklam z przepisu na chalke drozdzowa, chlebek z rodzynkami. Smakuje wspaniale z maselkiem

Dziekuje Ci za zyczenia. Te ostatnie dni gotowalam same zupki , bo nikt nie mial apetytu ale juz powoli mamy grype za soba .
Moj automat tez juz dostalam ! W sobote na sniadanie - bedzie pierwszy chlebek Tak sie rozszalalam , ze od razu zamowilam elektryczna maszyne do krojenia .. i tak mysle , ze pewnie w tym roku Mikolaj juz do mnie nie zawita