wow! jestem pod wrażeniem i ciekawi mnie czy to były jakieś warsztaty w masarni czy masz możliwość u rodziny podpatrywać i robić?
u mnie w domu rodzinnym w Mogilnie więc mam mozliwość robić wszystko od początku do końca.a w domu siedzi mama, tata i brat( którego to nie kusiło raczej). W poniedziałek przy swiniobiciu byl jeszcze jakiś pan ktory pomaga przy uboju. Jak juz pisałam mamy warunki w starej kuchni na piecu, wielkie gary, skrzynie na mięso i dużą zamrażąrkę. A wędzarnię tata zrobil sam.. z beczki , ale na to trzeba poczekać az się kielabsa wysuszy, szynka zapekluje, wysuszy a wedzenie na koniec. ale do Świąt jeszcze troche czasu. Powiedzmy, że to domowa masarnia i domowe warsztaty dla wybranych a raczej chetnych-czyli mnie, he he Już wczoraj wrociłam do Torunia, obowiązki wzywaly i tutaj:/ Te zapasy wystarczą na długi czas, nie tylko na Święta. Kiełbasy białej na zdjęciu wyszlo jeszcze 3 razy tyle ile na zdj w tych miskach powyżej. Więc serio produkcja jak w masarni
Chwalimy się;
Obserwuj wątekOdp: Odp: Chwalimy się;
thegrooba
u mnie w domu rodzinnym w Mogilnie więc mam mozliwość robić wszystko od początku do końca.a w domu siedzi mama, tata i brat( którego to nie kusiło raczej). W poniedziałek przy swiniobiciu byl jeszcze jakiś pan ktory pomaga przy uboju. Jak juz pisałam mamy warunki w starej kuchni na piecu, wielkie gary, skrzynie na mięso i dużą zamrażąrkę. A wędzarnię tata zrobil sam.. z beczki , ale na to trzeba poczekać az się kielabsa wysuszy, szynka zapekluje, wysuszy a wedzenie na koniec. ale do Świąt jeszcze troche czasu. Powiedzmy, że to domowa masarnia i domowe warsztaty dla wybranych a raczej chetnych-czyli mnie, he he Już wczoraj wrociłam do Torunia, obowiązki wzywaly i tutaj:/ Te zapasy wystarczą na długi czas, nie tylko na Święta. Kiełbasy białej na zdjęciu wyszlo jeszcze 3 razy tyle ile na zdj w tych miskach powyżej. Więc serio produkcja jak w masarni