mam pytanie - czy młynki Kotanyi też ponownie napełniasz? jeśli tak to bardzo ciekawa jestem jak to robisz bo ja nie umiem się jakoś do nich dostać....
U mnie to mąż zajmuje się tymi młynkami, jakoś je podważa i otwiera, bo szkoda mi było wywalać puste do kosza i inwestować w nowe. Po co wywalać kasę jak można pokombinować i trochę zaoszczędzić. Mnie się też nie udało ich otworzyc, ale jak zapas się kończy, to Adaś ma zadanie aby je otworzyć.
Chwalimy się;
Obserwuj wątekOdp: Odp: Chwalimy się;
zewa
U mnie to mąż zajmuje się tymi młynkami, jakoś je podważa i otwiera, bo szkoda mi było wywalać puste do kosza i inwestować w nowe. Po co wywalać kasę jak można pokombinować i trochę zaoszczędzić. Mnie się też nie udało ich otworzyc, ale jak zapas się kończy, to Adaś ma zadanie aby je otworzyć.