a ja chciałam się Wam pochwalić tym, że sama zostałam pochwalona
Ostatnio po raz pierwszy siadłam za sterami samolotu ultralekkiego (to taka "mała awionetka", a więc lekki, ważący około 350 kg samolot dwumiejscowy) - za sterami, a dokładniej za drążkiem, dzięki czemu po raz pierwszy sterowałam nie wolantem a właśnie drążkiem, co jest o tyle ciekawe, że używa się w zasadzie tylko jednej - lewej ręki.
No więc wyobraźcie sobie że prowadzicie samochód i macie w ręku tylko dźwignię zmiany biegów (samolotowy drążek wygląda bardzo podobnie) - i że tym właśnie kierujecie: do przodu, do tyłu i na boki.
A co do pochwały - usłyszałam ją od pilota z którym latałam. W pewnym momencie po kolejnej zmianie kursu i dostosowaniu wszystkich parametrów lotu patrzył na mnie przez dłuższą chwilę, po czym stwierdził, że w zasadzie może się nie odzywać, bo czuje się jakby siedział obok całkiem wprawnego pilota
Wtedy zamiast na wysokości 1000 stóp momentalnie poczułam się jak kolejne 100 ft wyżej
Tymczasowo nie mam w domu internetu, jak będę miała na pewno wrzucę jakieś zdjęcie, chociaż była mgła, ale sam kokpit też jest ciekawy
hej Cherry a moze ty wybierasz sie w sobote na pokazy w Zamościu?
Chwalimy się;
Obserwuj wątekOdp: Odp: Chwalimy się;
luna19
hej Cherry a moze ty wybierasz sie w sobote na pokazy w Zamościu?