Edyto, oczywiście jest po co - ja zaglądam regularnie i czytam co też u Was w menu Czemu sam nie wstawiam? Powód jest prosty - wystarczy zerknąć na zdjęcie poniżej obiadu z ostatniego łikendu
Między przygotowaniem, podaniem i jedzeniem brakuje mi czasu na aranżację i zrobienie fajnego zdjęcia. Kończy się na tym, że jedną ręką chwytam telefon i pstrykam foty "z krótkiego łokcia"
Potrawa ze zdjęcia smakowała sto razy lepiej niż wygląda - smażony sandacz, zapiekanka z ryżu i cukinii według Jamiego i moje ulubione kiszaki
Obiadek pyszności, ależ mi ten sandacz zapachniał
U mnie dziś bez fotki, bo wpadłam do domu jak po ogień i wtrząchnęłam resztki. Spieszyłam do empiku po moją nową ksiażeczkę
A zjadłam pieczarki smażone z cebulką, z kaszą mazurską i marynowaną papryką Wprawdzie bezmięsnie, ale mnie to specjalnie nie przeszkadza
co dzisiaj na obiad?
Obserwuj wątekOdp: Odp: co dzisiaj na obiad?
edytaha
Obiadek pyszności, ależ mi ten sandacz zapachniał
U mnie dziś bez fotki, bo wpadłam do domu jak po ogień i wtrząchnęłam resztki. Spieszyłam do empiku po moją nową ksiażeczkę
A zjadłam pieczarki smażone z cebulką, z kaszą mazurską i marynowaną papryką Wprawdzie bezmięsnie, ale mnie to specjalnie nie przeszkadza